Najbardziej w mojej pracy lubię te momenty, kiedy od progu gabinetu widzę uśmiech. Jeszcze nic nie pytam, a już czuję, że coś między nimi się zmieniło. W powietrzu czuć unoszący się zapach zadowolenia. Mam wrażenie, jakby czas się na chwilę zatrzymał, by celebrować ten wyjątkowy stan.
„Od miesiąca jest między nami bardzo dobrze. Każdy z nas się stara, żeby nie popsuć tej dobrej atmosfery. Nadszedł czas, żeby w spokoju zacząć rozmawiać o wszystkich tych sprawach, których nie poruszamy sami. Nie umiemy o nich mówić, a nie chcemy się znowu bezsensownie pokłócić”.
 To słowa Agnieszki. Patrzę na nią i napawam się jej łagodnością, którą rzadko widziałam do tej pory w gabinecie.
 
– Tak bardzo się cieszę! Wasza praca przynosi owoce. Gratulacje!
 
Patrzę też na Mariusza. Widzę zaciekawienie i otwartość w jego oczach.
Zapowiada się bliskie spotkanie pomiędzy nimi. Bliskie pomimo trudnego tematu, który chcą poruszyć.

Razem silniejsi niż kiedykolwiek wcześniej

– Chcemy porozmawiać o wyjeździe do moich rodziców- mówi Mariusz i nerwowo wierci się w fotelu. Bo między Agnieszką a moją matką jest zgrzyt. Stanęła po mojej stronie podczas kłótni. Skrytykowała Agnieszkę.
„Ach te teściowe. Dlaczego nie umieją wskoczyć na właściwe sobie miejsce w hierarchii. Myślą, że pomagają, a tak naprawdę szkodzą” – pomyślałam z żalem.
 
– Tak, bardzo się nią rozczarowałam. A do tego jeszcze Mariusza ojciec, który mnie też krytykuje na każdym kroku – kontynuuje Agnieszka i niepewnie spogląda na męża.
 
– Mój ojciec wcale nie chce cię krytykować. Przecież wiesz, że on mówi co mu ślina na język przyniesie. Nie tylko w stosunku do ciebie – odpowiada Mariusz i delikatnie przesuwa się w kierunku Agnieszki.
 
Obserwuję tę ich rozmowę z zaciekawieniem. Wyczekuję na zwrot akcji, który wyczuwam już w powietrzu.
 
– Bo ty, Mariusz, nigdy mnie nie obronisz. Nie powiesz mu nic, kiedy on tak komentuje moje decyzje – mówi Agnieszka i lekko odsuwa się od Mariusza.
 
Czuję, jak wzrasta napięcie w gabinecie. Widzę utkwiony we mnie wzrok Agnieszki i Mariusza, jakby chcieli powiedzieć „widzisz, mówiliśmy ci, że nie umiemy na ten temat rozmawiać”.
 
– A co chciałabyś, żeby Mariusz zrobił, żebyś wiedziała, że cię obronił? – pytam Agnieszkę.
– No… na przykład powiedział do ojca, żeby przestał mówić te swoje mądrości, i pogratulował mi awansu” – wydukała Agnieszka.
– Nie ma sprawy! Tylko tyle? Zrobione! – wykrzykuje z ulgą Mariusz.
 
Co by się zmieniło, gdybyście na Święta do rodziców pojechali jako jedna drużyna? Dawali sobie wsparcie pomimo różnych przyzwyczajeń rodziców, które są denerwujące, a nawet czasami raniące?
 
Jeden front.
Wspólne ustalenia.
Spokojne Święta i satysfakcja, że możemy na siebie liczyć i nikt z zewnątrz tego nie może zmienić.
Jak zbudować trwałe i szczęśliwe małżeństwo?
Zapisz się na BEZPŁATNE szkolenie dla par
Poznaj 3 kluczowe umiejętności
Podczas szkolenia przedstawiamy trzy kluczowe umiejętności, które według nas są niezbędne, by cieszyć się udaną relacją małżeńską. Nie da się ich zdobyć jednorazowo, zdobywamy je przez całe nasze życie, w procesie dojrzewania do coraz piękniejszej i wolnej miłości.

Zapisz się do naszego newslettera

You have Successfully Subscribed!

Zapisz sięna listę zainteresowanych.

You have Successfully Subscribed!

Zapisz sięna listę zainteresowanych.

You have Successfully Subscribed!

Zapisz sięna listę zainteresowanych.

You have Successfully Subscribed!

Zapisz sięna listę zainteresowanych.

You have Successfully Subscribed!

Zapisz sięna listę zainteresowanych.

You have Successfully Subscribed!

Zapisz sięna listę zainteresowanych.

You have Successfully Subscribed!